A A A A+

Eugeniusz Jelonek, „Wspomnienia o pociągu pancernym Smok”, to nowa publikacja Archiwum Narodowego w Krakowie rzucająca światło na działania wojenne na kresach wschodnich w 1919 r.

Ilość polskich relacji z czasu walk o niepodległość i granice z l. 1918-1921 jest dość spora, ale „bardzo zróżnicowana pod względem poznawczym. Wiele z nich powtarza obiegowe sądy i opinie, niewiele wnosząc do dziejów tych konfliktów. Dlatego też edycja dziennika i listów Eugeniusza Jelonka z wojny polsko-ukraińskiej 1919 r. zasługuje na uwagę. Szczególnie wartościowe w przygotowanym tekście są bardzo krótkie wzmianki, czasem wręcz niedomówienia, pozostawiające jednak istotne informacje o życiu codziennym żołnierzy podczas wojny polsko-ukraińskiej– napisał prof. dr hab. Michał Baczkowski w recenzji publikacji.

Eugeniusz Jelonek, autor wydanych właśnie drukiem wspomnień ur. w 1898 r. w Krakowie, jako student Uniwersytetu Jagiellońskiego, ochotnik Legionu Akademickiego, znalazł się w składzie załogi pociągu pancernego „Smok”, który 17 stycznia 1919 r. został skierowany z Krakowa do Przemyśla i uczestniczył w walkach z Ukraińcami o przynależność Lwowa i dawnej Galicji Wschodniej do odrodzonej Polski.

okładki publikacji Eugeniusz Jelonek, „Wspomnienia o pociągu pancernym Smok” jeden egzemplarz otwarty na kartach z ilustracjami

Eugeniusz Jelonek, „Wspomnienia o pociągu pancernym Smok”, fot. Lilianna Pochwalska

Materiał źródłowy, który powstawał w okresie od stycznia do października 1919 r. przygotowali do wydania: córka autora Krystyna Jelonek-Litewka wraz z mężem Aleksandrem Litewką. W opracowanym przez nich wstępie znalazł się szczegółowy życiorys autora, tło historyczne walk, informacje na temat pociągu pancernego „Smok” i jego składu osobowego. Publikację opatrzoną aparatem krytycznym,  wzbogaca materiał ilustracyjny: fotografie pociągu i jego załogi, dzienniczek i korespondencja, oraz mapa miejscowości na szlaku pociągu pancernego.

26 V 1919. 38. Nareszcie życzenia zaczynają się spełniać. Ruszyliśmy na inną linię i nie napotkawszy przeszkód wkroczyliśmy do Bukaczowiec. Ludność witała nas jak zbawców. Radości i uciesze nie było końca. Stacja zaludniła się jak w czasie uroczystości. Kwiaty, jedzenie, ciastka – jak z rogu obfitości. Niestety nie widziałem pierwszego wybuchu radości i entuzjazmu, gdy ku zdumieniu przekonali się ludziska, że to nasza – polska pancerka. Bo też wzdychali do nas. Ile skarg się człowiek nasłuchał. A jaka ochota do wojaczki!”– opisuje Eugeniusz Jelonek, 22 letni wówczas żołnierz załogi pociągu pancernego „Smok”.

Sprzedaż publikacji prowadzi Archiwum Narodowe w Krakowie

Zobacz także