|
Losy Wołyniaków
|
|
Karty uchodźców ze wschodu z kartoteki Polskiego Komitetu Opiekuńczego Kraków - Miasto informujące o przyczynach ucieczki z Kresów Wschodnich (ucieczki przed "bandami", "bandami ukraińskimi", "mordami" lub przyjazd do Krakowa w celu oddania do szpitala syna, który był ranny w trakcie napadu przez bandy). Z kart dowiadujemy się zarówno o losach samych uchodźców, jak i też o osobach z ich rodzin czy miejscowości, który zostali zamordowani na Wołyniu lub zaginęli w trakcie ucieczki.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. PolKO Kr 282
|
|
|
Karty osób i rodzin zgłaszających się po II wojnie światowej do Miejskiego Komitetu Opieki Społecznej w Krakowie celem uzyskania pomocy społecznej. Na kartach widnieją adnotacje o losie poszczególnych osób, w tym informacje o mordach i napadach czynionych przez banderowców, utracie bliskich oraz o rodzaju udzielonej pomocy społecznej.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. MKOSKr 21 s. 387, 407, 611; 22a s. 393, 511
|
|
|
Po II wojnie światowej w latach 1945-1950 działał Państwowy Urząd Repatriacyjny, który m.in. wydawał orzeczenia o pozostawionym poza obecnymi granicami państwa majątku. Do tego urzędu zgłaszały się także osoby, które musiały uciekać z terenów Wołynia i Galicji Wschodniej z uwagi na grasujące bandy banderowców. Opisując swój pozostawiony majątek informowały one władze polskie o powodach, dla których musiały pozostawić swój dobytek.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. PUR Kr 160
|
|
|
Sprawozdanie Polskiego Komitetu Opiekuńczego w Przemyślu dotyczące sytuacji uchodźców ze wschodu oraz udzielonej im pomocy, Przemyśl 13 III 1944 r. W dokumencie zastosowano podział uchodźców na cztery grupy: reemigranci z Wołynia, uchodźcy z Wołynia, uchodźcy ze Wschodniej Małopolski oraz przymusowo ewakuowani ze wschodu. Trzy pierwsze grupy uchodźców - to ludzie uciekający przed bandami ukraińskimi; wszyscy jednak wymagali jednakowej pomocy społecznej.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. DOKr 18 s.705-708
|
|
|
Wykaz uchodźców z Wołynia, których trzeba zaopatrzyć w odzież. Dokument bardzo dobitnie pokazuje sytuację Polaków z Wołynia, którzy utracili wszystko i ratowali własne życie, uciekając w tym w czym stali. Stąd w tułaczce na ziemie polskie nie mieli ze sobą żadnej odzieży poza tą, w której uciekli. Nie mieli także żadnych dokumentów, ani pieniędzy. W podartych i zniszczonych ubraniach, często bez butów, zgłaszali się do Polskich Komitetów Opiekuńczych w miastach leżących na szlaku ich ucieczki.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. PolKOKr P 52 s. 319
|
|
|
Prośba przekazana od uchodźcy z Wołynia o pomoc w odnalezieniu rodziny, która rozproszyła się w czasie ucieczki oraz o przekazanie jakiejś odzieży, gdyż w/w uciekł w jednym ubraniu, Kraków 12 X 1943 r.
Archiwum Narodowe w Krakowie, sygn. PolKOKr P 52 s. 399
|
|
|