WPROWADZENIE


Gdy upływa 150 lat od wybuchu powstania styczniowego, dawno już nie ma uczestników tych wydarzeń, a kolejne pokolenia coraz rzadziej kultywują ich pamięć, częściej rozważając bezsensowność podjętych walk, niż dostrzegając determinację naszych przodków w dążeniu do zrealizowania marzeń o wolnej i niepodległej Polsce. Oczywiście można poprzestać na wyliczaniu ilości poległych i pomordowanych, wtrąconych do więzień i zesłanych na katorgę w głąb Rosji. Można podkreślać brak realizmu „czerwonych” oraz nadmierną opieszałość i oportunizm „białych”. Ale można również spojrzeć na tę epokę i na kwestię powstania z trochę szerszej perspektywy. Przede wszystkim trzeba uświadomić sobie, że napięcie w społeczeństwie polskim narastało już od kilku lat i tylko kwestią czasu było podjęcie kolejnej próby odzyskania niepodległości.

Po latach marazmu i rezygnacji spowodowanych wcześniejszymi klęskami, od 1860 r. wśród młodego pokolenia, wychowanego w kulcie miłości Ojczyzny i poległych za jej wolność bohaterów, nastąpiła wyraźna radykalizacja postaw politycznych, coraz częściej dochodziło do manifestacji religijno–patriotycznych oraz starć z policją i wojskami zaborcy. Coraz częściej myślano o organizacji wystąpienia zbrojnego, niestety ogłoszenie z inspiracji margrabiego Aleksandra Wielopolskiego nadzwyczajnego poboru do armii rosyjskiej, tzw. branki, przyspieszyło wybuch powstania, co spowodowało, że zostało ono podjęte w bardzo niekorzystnych dla powstańców warunkach. Ledwo rozpoczęte przygotowania militarne: brak wyszkolonych kadr dowódczych, słabo uzbrojeni lub wręcz nie posiadający broni, niewyćwiczeni ochotnicy. Przeciwnik – przeważające liczebnie regularne wojsko oraz zupełnie niesprzyjająca walce pora zimowa. Uwarunkowania te nie rokowały pomyślnych rozstrzygnięć dla powstańców. Mimo to, pełni entuzjazmu, poświęcenia i determinacji podjęli oni walkę o wolność z rosyjskim zaborcą. I z wszystkich dotychczasowych wielkich zrywów narodowościowych Polaków, to właśnie powstanie styczniowe, trwało najdłużej, wciągnęło w walki bezpośrednio i pośrednio największe masy ludzi, znalazło najszerszy oddźwięk za granicą.

Archiwum Narodowe w Krakowie, chcąc włączyć się w obchody 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego, w oparciu o materiały przechowywane w swoim zasobie przygotowało prezentowaną wystawę. Materiały te są rozproszone w kilkunastu zespołach i zbiorach archiwalnych. W Zbiorze fotograficznym i w Zbiorze albumów przechowywane są wizerunki dyktatorów, dowódców i szeregowych powstańców. W zespole Sąd Krajowy Karny w Krakowie z lat 1855–1918 znajdują się akta stanowiące interesujący materiał do dziejów powstania styczniowego, zwłaszcza aktywnego udziału mieszkańców Galicji w powstaniu. Osoby oskarżone o udział w powstaniu skazywano przeważnie z § 66 kodeksu karnego o zaburzenie spokoju publicznego, wyjątkowo o zbrodnie zdrady głównej. Akta dotyczą zarówno uczestników powstania – aresztowanych przez władze austriackie obywateli zamieszkałych w Królestwie i Galicjan oraz obcokrajowców zgłaszających się ochotniczo do powstania, jak również ludzi udzielających pomocy powstańcom – przez werbunek, dostawę żywności, odzieży, broni itp. Wśród akt poszczególnych spraw znaleźć można rozporządzenia władz powstańczych, listy gończe, wykazy osób postawionych przed sądy, itp. Ciekawego materiału, głównie ilustracyjnego dostarcza jedna z tek ze Zbioru Ambrożego Grabowskiego, badacza dziejów Krakowa, którego pasja było zbieranie materiałów archiwalnych i historycznych. Zamieścił w niej m.in. ryciny przedstawiające epizody z toczonych walk oraz portrety wybitnych postaci związanych z powstaniem styczniowym. Z kolei w Spuściźnie Adolfa Aleksandrowicza, członka Ławy krakowskiej, od lipca 1863 r. naczelnika miasta Krakowa odnaleźć można szereg druków, odezw i manifestów, stanowiących wyjątkowy materiał źródłowy.

Z oczywistych względów możemy zaprezentować tylko część zachowanych i przechowywanych w Archiwum Narodowym w Krakowie materiałów źródłowych. Mamy jednak nadzieję, że przygotowana prezentacja przybliży zarówno sylwetki Polaków, którzy gotowi byli poświęcić życie dla Ojczyzny, jak i tę epokę, w której dla wielu honorem była walka o jej wolność i niepodległość.


Przed wybuchem powstania